Przyszłość znajduje się w Szanghaju
Dzisiaj zapraszam Was do lektury tekstu Victora. Tak spodobały mi się jego spostrzeżenia z Szanghaju, że postanowiłam je przetłumaczyć.
Szanghaj nie będzie miastem przyszłości. Już nim jest. Nie jest stolicą wielkich i wszechmocnych Chin, które produkują wszystko o czym marzy „zachód”. Jest gospodarczą stolicą Chin; największym portem biorąc pod uwagę wolumen towarów; największą chińską metropolią i jednym z największych miast świata ze swoimi ponad 24 milionami mieszkańców. Bez wątpienia Szanghaj jest super-miastem.
Super-miasta
Chociaż nie jesteśmy fanami wielkich miast, zawsze chcieliśmy zobaczyć na własne oczy jedno z super-miast. Zresztą kto by nie chciał?
Byliśmy w chaotycznym i brudnym Delhi, gdzie turystów traktuje się jak idiotów, gdzie na każdym kroku próbuje się nas oszukać lub naciągnąć, nawet jeśli udowodnimy, że znamy te gierki, gdzie traktuje się nas wyłącznie jak uosobienie dolarów i euro.
Szanghaj okazał się przeciwieństwem Delhi – jest miastem czystym, zorganizowanym i miłym. Ani razu nie próbowano nas oszukać ani naciągnąć. Wręcz przeciwnie – te kilka razy kiedy potrzebowaliśmy pomocy, mieszkańcy z własnej inicjatywy próbowali przychylić nam nieba.
Po co przyjeżdżać do Szanghaju?
Jeśli jeszcze masz wątpliwości, podpowiem Ci – dlaczego nie? W końcu jest to kolejne nowe miejsce – nieznane i inne. Miejsce, które poza tym wszystkim, co opisałem w pierwszym paragrafie, ma ponad 1000 linii autobusowych i 12 linii metra, które pokrywają odległość 400 km, łącząc ze sobą najdalsze zakątki miasta i umożliwiając żółtodziobom takim jak my szybkie dotarcie do każdej atrakcji miasta.
Bund, słynna promenada nad rzeką Huangpu, to zespół kolonialnych budynków z przełomu XIX i XX wieku kiedy Szanghaj i okolice należały do Brytyjczyków.
Wówczas okolica ta była gospodarczym centrum miasta. Tutaj znajdowały się siedziby banków zarówno europejskich jak i azjatyckich, a także urząd celny. Aktualnie finansowe centrum znajduje się na drugim brzegu rzeki – w dzielnicy Pudong, dżungli wieżowców sięgających nieba. Do najbardziej znanych należy wieża telewizyjna Perła Orientu, Jin Mao Tower, Shanghai World Financial Center i drugi najwyższy budynek na świecie (zaraz za Burj Kalifa w Dubaju) – Shanghai Tower.
Deptak dookoła Xintiandi, jest pełen nie tylko tradycyjnych zabudowań (shikumens) – oczywiście zrekonstruowanych, ale również sklepów, restauracji (w których nie uświadczysz chińskich potraw), kawiarni i księgarń. To również centrum życia nocnego w Szanghaju i strefa ekspatów, czyli obcokrajowców, pracujących w mega-metropolii. Gdyby nie ceny z kosmosu, byłoby tu całkiem przyjemnie. Na jednej z ulic znajdujemy siedzibę pierwszego kongresu chińskiej partii komunistycznej, przekształconą w muzeum.
W świątyni Nefrytowego Buddy znajduje się kilka rzeźb pochodzących z XIX wieku. Jedna z nich przedstawia posąg Buddy wyrzeźbiony właśnie w nefrycie.
Dla wielbicieli muzeów, opcji jest wiele, choć najbardziej polecamy dwie: Urban Planning Exhibition Center i Muzeum Szanghaju. Obydwa muzea znajduje się od siebie rzut beretem na Placu Ludowym, który jest ciekawy sam w sobie. Ogromna przestrzeń w formie rogalika, powstała w miejscu dawnego toru wyścigów konnych.
Urban Planning Exhibition Center
Nie jesteśmy fanami muzeów. Byliśmy bardzo sceptycznie nastawieni do naszej wizyty w Urban Planning Exhibition Center (Muzeum Urbanistyki). Być może dlatego, że przekonał nas do niej nasz gospodarz z couchsurfingu, który jest architektem projektującym przestrzeń miejską, czyli osobą mało obiektywną w temacie urbanistyki.
Muzeum zostało rozlokowane na sześciu piętrach. Każde z nich obejmuje ekspozycję związaną z innym aspektem miasta: historią, rozwojem, geologią i hydrologią, transportem publicznym, gospodarczymi centrami miasta z odpowiadającymi im planami rozwoju, starymi zdjęciami i filmami i ekspozycjami czasowymi. Najbardziej niesamowity element muzeum to wielka makieta miasta, zajmująca całe piętro. Ukazuje ona nie tylko istniejące budynki, ale również te, które są aktualnie w budowie jak i te, które są dopiero na etapie projektowania.
Opuściliśmy Urban Planning Exhibition Center dziękując naszemu gospodarzowi za doskonałą rekomendację i przekonani, że Szanghaj rzeczywiście będzie tym miastem, któremu uda się zrealizować wszystkie zamierzenia i plany związane z rozwojem. Plany, które podziwialiśmy w muzeum.
Gorąco zachęcamy do odwiedzenia Urban Planning Exhibition Center.
Więcej zdjeć z Szanghaju znajdziecie tutaj.
Spodobał Ci się ten post? Puść go dalej w świat – naciśnij kolorowy przycisk poniżej i udostępnij. Możesz nas również śledzić na instagramie.
A może chcesz się zapisać do naszego newslettera? Co miesiąc w Twojej skrzynce nowości, rady i aktualności blogowe.
Kasia & Víctor
Ostatnie wpisy Kasia & Víctor (zobacz wszystkie)
- Human by nature. Kerala i jej ludzka twarz - 07/06/2020
- Sanliurfa, czyli Urfa i Göbeklitepe | Turcja wschodniia - 27/03/2020
- Czy Tajwan to prawdziwe Chiny? - 15/04/2019
This Post Has 0 Comments